Chiny drastycznie ograniczyły dostawy smartfonów do Rosji i prawie wstrzymały dostawy sprzętu telekomunikacyjnego

W marcu 2022 r. Chiny znacznie ograniczyły dostawy smartfonów, laptopów i innych produktów technologicznych do Rosji.

Co jest znane

Zostało to ogłoszone przez Ginę Raimondo, Sekretarz Handlu USA. Zdaniem urzędnika świadczy to o ostrożnym podejściu Chin do łamania sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone i sojuszników na Rosję w związku z agresją militarną na Ukrainę.

Państwa zakazały dostaw produktów wojskowych i produktów podwójnego zastosowania do Federacji Rosyjskiej. Ta lista nie obejmuje smartfonów ani laptopów, ale wiele firm przestało eksportować swoje produkty, mimo że nie znajduje się na liście sankcji.

W marcu chińskie firmy, w porównaniu z lutym, od razu ograniczyły podaż smartfonów do Rosji o 66%. Z laptopami było podobnie – spadek o 40%. Ale eksport sprzętu telekomunikacyjnego praktycznie całkowicie się zatrzymał, spadając od razu o 98% w porównaniu z ostatnim miesiącem zimy.

Zachód wciąż nie rozumie, czy Chiny są gotowe pomóc Rosji ominąć nałożone sankcje. Jednak niektóre działania firm wskazują, że Imperium Niebieskie zamierza opuścić Federację Rosyjską, aby samotnie rozwiązać swoje problemy. W szczególności ostatnio DJI ogłoszony w sprawie zawieszenia działalności na terytorium Rosji (nawiasem mówiąc, także na Ukrainie). Huawei usunięte z Galeria aplikacji aplikacje banków, które zostały objęte sankcjami, drastycznie ograniczyły podaż sprzętu i wyłączyły obsługę kart Mir.

Według Dziennik Wall Street, Xiaomi oraz Lenovo WSJ: Xiaomi i Lenovo „po cichu” opuszczają rosyjski rynek. A jeśli wierzysz Czasy finansowe, materiały eksploatacyjne do smartfona Xiaomi, OPPO oraz Huawei w Federacji Rosyjskiej spadła o połowę. Jednocześnie firmy oficjalnie nie komentują swojego związku z ograniczeniami sankcji.

Na zakończenie dodajemy, że inne kraje również znacznie ograniczyły dostawy produktów technologicznych do Rosji. W szczególności Stany Zjednoczone - o 86%, Korea Południowa - o 62%, a Finlandia - o 60%.

Źródło: Washington Post