To oficjalne: autopilot nie odpowiada za śmiertelny wypadek z udziałem Tesli Model S w 2021 roku - przyczyną wypadku była nadmierna prędkość

Autor: Maksim Panasovskyi | 10.02.2023, 11:47
To oficjalne: autopilot nie odpowiada za śmiertelny wypadek z udziałem Tesli Model S w 2021 roku - przyczyną wypadku była nadmierna prędkość

System wspomagania kierowcy w Tesli Model S nie spowodował śmiertelnego wypadku w 2021 roku. Do takich wniosków doszła amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).

Co wiadomo

Do wypadku doszło w kwietniu 2021 roku w Houston w Teksasie. Ofiarami były dwie osoby. Podczas dochodzenia regulator przeanalizował wszystkie dowody i stwierdził, że kierowca samochodu elektrycznego nie korzystał z funkcji automatycznego pilotażu w momencie wypadku.

Początkowo lokalna policja zakładała, że Tesla Model S rozbiła się o drzewo, ponieważ jechała z włączonym systemem wspomagania kierowcy i nikogo nie było za kierownicą. Do takiego wniosku doszło, ponieważ zmarłych znaleziono na tylnym i przednim siedzeniu pasażera, natomiast miejsce kierowcy było puste.

Rzecznik NTSB twierdził, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Kierowca, który był nietrzeźwy, po wypadku przesiadł się na sąsiedni fotel. Tesla Model S osiągnęła 107,2 km/h w strefie zamieszkania, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 48 km/h.

Źródło: NTSB