Nowe doświadczenie. Recenzja szczoteczki Philips Sonicare DiamondClean

Autor: Pavel Urusov | 04.11.2014, 08:30

Zapobieganie jest zawsze lepsze niż leczenie, a stomatologia jest dziedziną, w której dobra opieka stomatologiczna może zapobiec wielu przyszłym problemom. Dlatego dziś wykraczamy poza nasze zwykłe tematy, aby opowiedzieć Wam o gadżecie, który już został okrzyknięty "Bentleyem szczoteczek do zębów" - Philips Sonicare DiamondClean.

Co to jest?

Jest to elektryczna szczoteczka do zębów z wymiennymi główkami.

Dlaczego jest to takie interesujące?

Przede wszystkim ze względu na technologię Sonicare. Główka tej szczoteczki wibruje z dużą amplitudą i częstotliwością 31000 razy na minutę, aby skutecznie usuwać płytkę nazębną. Ruchy te wytwarzają również strumienie wody, które oczyszczają przestrzeń między zębami.

Jako najwyższy model w gamie, Sonicare DiamondClean obsługuje ładowanie indukcyjne i pięć trybów pracy, a także posiada ceramiczną powłokę korpusu i jest wyposażony w nowe dysze w kształcie diamentów, które umożliwiają dotarcie nawet do trudno dostępnych miejsc.

Co jest w pudełku?

Oprócz samej szczoteczki, w pudełku znajdują się również dwie głowice ssące w różnych rozmiarach (większa i mniejsza), indukcyjny kubek do ładowania oraz ładne (choć duże) etui podróżne, które pozwala na ładowanie urządzenia z dowolnego źródła zasilania ze złączem USB.

Jak to wygląda?

Pędzel ma dość dużą obudowę. Powłoka ceramiczna jest biała i bardzo przyjemna w dotyku, dzięki czemu nie pozostają na niej plamy. Jedynym elementem sterującym jest jeden przycisk, który służy zarówno do włączania/wyłączania, jak i przełączania trybów.

Jak wspomniałam wyżej, Sonicare DiamondClean jest wyposażony w dwie dysze, większą i mniejszą. Jedna z nich lepiej czyści dzięki większej amplitudzie ruchów, a druga pozwala na lepszy dostęp do trudno dostępnych miejsc. Podsumowując, oba są przydatne na swój sposób.

Doświadczenie

Używam urządzenia Philils Sonicare DiamondClean od niespełna miesiąca. Warto mieć na uwadze, że przez pierwsze 14 dni szczoteczka przechodzi tylko w tryb pracy, aby nie przytłoczyć niewyrobionego użytkownika naciskiem głowy. Ja oczywiście natychmiast wyłączyłem ten tryb miękkiego startu, aby doświadczyć "tu i teraz".

Od razu muszę przyznać, że zanim zaczęłam używać tej szczoteczki, byłam dość sceptycznie nastawiona do twierdzeń, że dzięki niej moje zęby stają się zauważalnie bielsze już po kilku tygodniach. Ponadto mam bardzo delikatne dziąsła, więc obawiałam się, że szczoteczka elektryczna może je uszkodzić. Na szczęście moje obawy nie potwierdziły się, w rzeczywistości po 4 tygodniach używania Sonicare DiamondClean moje dziąsła całkowicie przestały krwawić! Jeśli chodzi o biel moich zębów, to trudno mi ją ocenić. Ale moja mama, której nie widziałem od miesięcy, odwiedziła mnie ostatnio i pierwsze pytanie, jakie mi zadała, brzmiało "Czy wybielono ci zęby?"

Z bardziej pozytywnych aspektów, szczotkowanie zębów szczoteczką Sonicare DiamondClean trwa znacznie dłużej niż szczotkowanie zwykłą szczoteczką.

Sam proces szczotkowania wygląda następująco: po prostu przesuwasz szczoteczkę po zębach, dociskając ją do nich. Nie trzeba mocno szczotkować zębów - ta szczoteczka właśnie to robi. Szczoteczka będzie od czasu do czasu wydawać dźwięk, aby zasygnalizować, że nadszedł czas, aby przejść do innej części jamy ustnej.

Sonicare DiamondClean posiada następującą listę trybów pracy szczoteczki:

  • Clean - normalne czyszczenie (tryb standardowy).
  • White - Dwuminutowy tryb wybielania usuwający przebarwienia powierzchniowe oraz 30-sekundowe polerowanie przednich zębów.
  • Polish - tryb szybki (1 minuta) do wybielania i polerowania przednich zębów.
  • Pielęgnacja dziąseł - tryb normalny plus dodatkowa minuta delikatnego masażu dziąseł.
  • Sensitive - specjalny tryb dla wrażliwych zębów i dziąseł.

Wypróbowałem wszystkie tryby i zdecydowałem się na tryb standardowy.

Ostatecznie, moim jedynym zarzutem wobec Philips Sonicare DiamondClean jest... niewystarczająca długość przewodu zasilającego dołączonej ładowarki indukcyjnej. Z tego powodu nie mogę go postawić na półce w łazience (nie sięga do najbliższego gniazdka). Nie jest to jednak aż tak duży problem, ponieważ szczoteczka i tak musi być ładowana co dwa tygodnie, a nie częściej.

Korpus szczotki posiada pewną ochronę przed wilgocią, ale instrukcja mówi, że nie można jej używać pod prysznicem.

The bottom line is

Just for fun the other day I tried temporarily doing away with the Philips Sonicare DiamondClean and going back to using a regular toothbrush. Cóż, zajęło mi to dokładnie dwie próby, po których wróciłem do Sonicare DiamondClean z wielką ulgą. Możecie mi nie wierzyć, ale różnica jest naprawdę ogromna, po użyciu Philipsa ma się wrażenie, że zwykła szczoteczka w ogóle nie czyści zębów. Przy okazji, nie porównywałem Sonicare DiamondClean z innymi elektrycznymi szczoteczkami do zębów, więc nie wiem, jak dobra jest w porównaniu z nimi.

W tej chwili Philips Sonicare DiamondClean nie jest dostępny na półkach ukraińskich sklepów, ale według moich informacji, sama szczoteczka (w komplecie z dwoma główkami) będzie kosztować 3000 UAH, a zestaw dwóch wymiennych główek (do wymiany co trzy miesiące) - 300 UAH.

4 powody, dla których warto kupić Philips Sonicare DiamondClean:

  • doskonała jakość mycia zębów;
  • duża liczba trybów pracy;
  • ładowanie indukcyjne;
  • wygodne etui podróżne z możliwością ładowania szczoteczki z USB;

1 powód, dla którego nie warto kupować Philips Sonicare DiamondClean:

  • wysoka cena.

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej

  • To nie boli. Recenzja budżetowej szczoteczki elektrycznej Oclean Flow Sonic
  • Philips Sonicare DiamondClean Smart: recenzja "najinteligentniejszej" szczoteczki holenderskiego producenta
  • Ekosystem Xiaomi: gadżety SOOCAS do pielęgnacji ciała
  • Ekosystem Xiaomi: gadżety iHealth dla zdrowia z Doliny Krzemowej
  • Ekosystem Xiaomi: 10 inteligentnych gadżetów Viomi/Yunmi do domu i kuchni, o których nie słyszeliście