Kazachstan twierdzi, Facebook zaprzecza: Co się dzieje z "bezpośrednim dostępem" władz do systemu filtrowania treści w sieci społecznościowej

Autor: Yuriy Stanislavskiy | 02.11.2021, 11:42
Kazachstan twierdzi, Facebook zaprzecza: Co się dzieje z "bezpośrednim dostępem" władz do systemu filtrowania treści w sieci społecznościowej

1 listopada 2021 r. rząd Kazachstanu zamieścił na oficjalnym portalu "Wspólne oświadczenie", w którym twierdzi, że portal społecznościowy Marka Zuckerberga udzielił władzom kraju wyłącznego dostępu do wewnętrznego "Systemu zgłaszania treści" (CRS).

W oświadczeniu wyjaśniono, że "pozwoli to Ministerstwu na niezwłoczne zgłaszanie treści zawierających naruszenia zarówno globalnej polityki Facebooka w zakresie treści, jak i ustawodawstwa krajowego Republiki Kazachstanu". Innymi słowy, władze Kazachstanu otrzymały narzędzie do bezpośredniego cenzurowania treści zamieszczanych przez obywateli tego kraju.

 Oświadczenie zawiera nawet wypowiedź pana George'a Chena, regionalnego dyrektora ds. publicznych Facebooka:

"Facebook z przyjemnością odnotowuje wspólną pracę z rządem Kazachstanu, zwłaszcza w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa dzieci w Internecie. Jako pierwszy krok w kierunku naszej długoterminowej współpracy, mamy przyjemność zapewnić rządowi Kazachstanu dostęp do "Systemu powiadamiania o treściach", który, mamy nadzieję, pomoże odpowiednim organom rządu Kazachstanu skuteczniej i efektywniej zwalczać szkodliwe treści. Zespół Facebooka będzie również nadal prowadził szkolenia dla kazachstańskich specjalistów w zakresie bezpieczeństwa cyberprzestrzeni.

w dniu 28 października br. zespół Facebooka przeprowadził szkolenie dla specjalistów Ministerstwa z zakresu Systemu Notyfikacji Treści, a także Polityki Treści i Standardów Społecznościowych Facebooka. Już od początku listopada Ministerstwo rozpocznie pracę z systemem".

Jednak już następnego dnia Dyrektor Meta Platforms ds. komunikacji politycznej w regionie Azji i Pacyfiku Ben McConaghy powiedział: 

"Po pierwsze, nie wydaliśmy wspólnego oświadczenia z rządem Kazachstanu - zamiast tego rząd Kazachstanu wydał własne oświadczenie w oparciu o nasze rozmowy na temat procesu obsługi wniosków rządów o ograniczenie treści naruszających lokalne prawo.

Stosujemy spójny globalny proces oceny indywidualnych wniosków - niezależnie od rządu - zgodnie z polityką Facebooka, prawem lokalnym i międzynarodowymi standardami praw człowieka. Proces w Kazachstanie jest taki sam jak w innych miejscach na świecie."

Z tego możemy wywnioskować, że negocjacje i konsultacje miały miejsce, a Facebook mówi o tym dość wyraźnie. Jednocześnie sformułowanie o "zgodności z polityką Facebooka i lokalnymi przepisami" wywołuje napięcie, bo to właśnie w szczegółach lokalnych przepisów zazwyczaj kryje się diabeł. Oczywiście nie da się udowodnić lub obalić, że pracownicy ministerstwa odbyli specjalne szkolenia, ale fakt, że w odpowiedziach Facebooka nie ma o nich ani słowa, a jedynie pada niezręczne sformułowanie "wspólne oświadczenie", mówi sam za siebie.

Źródło: gov.kzreuters

Ilustracja: gov.kz