Udziałowcy Microsoftu domagają się wyjaśnień w sprawie zarzutów wobec Billa Gatesa

Podczas gdy Apple sprząta Apple zapłaci pracownikom 30 milionów dolarów za ugodę w sprawie polityki wyszukiwania własnych pracowników, Microsoft ma gorsze problemy nadciągające. Przed corocznym zebraniem akcjonariuszy Microsoftu, które odbędzie się w tym miesiącu, inwestorzy firmy zapytali zarząd o wewnętrzną politykę Microsoftu, która ich zdaniem pozwoliła na niewłaściwe zachowanie w miejscu pracy założyciela firmy Billa Gatesa.

Firma proxy Glass Lewis zabiega o usunięcie Johna Thompsona, prezesa Microsoftu w latach 2014-2021 i obecnego członka zarządu firmy. Thompson prowadził dochodzenie w sprawie zarzutów dotyczących niewłaściwego zachowania Gatesa jako dyrektora generalnego. Firma inwestorska Arjuna Capital zapowiedziała nawet, że będzie domagać się niezależnego i przejrzystego dochodzenia w sprawie zarzutów dotyczących dyskryminacji ze względu na płeć i molestowania seksualnego w firmie.

"Skargi na niewłaściwe postawy i seksualne insynuacje Billa Gatesa wobec pracowników Microsoftu tylko potęgują obawy, poddając w wątpliwość kulturę stworzoną przez kierownictwo wyższego szczebla oraz rolę rady nadzorczej, która może pociągnąć do odpowiedzialności osoby zamieszane w te zarzuty" - czytamy w części tekstu petycji Arjuna Capital. "Inwestorzy obawiają się, że Microsoft może borykać się z kulturą systematycznego molestowania seksualnego, co z kolei może być przeszkodą w przyciąganiu i zatrzymywaniu utalentowanych pracowników"

Microsoft, ze swojej strony, doradza akcjonariuszom głosowanie przeciwko propozycji, ponieważ powiela ona działania już podjęte przez firmę. Microsoft planuje również rozpoczęcie publikowania rocznych raportów dotyczących dyskryminacji ze względu na płeć i molestowania seksualnego. Akcjonariusze mają wypowiedzieć się w tej sprawie 30 dnia tego miesiąca, kiedy to odbędzie się kolejne spotkanie. Same zarzuty dotyczą lat, w których Gates ogłosił rozwód z żoną Melindą Gates.

Źródło: businessinsider