Wszystko, co chcieliście wiedzieć o słuchawkach, ale baliście się zapytać

Autor: yulian-zarembovskij | 14.09.2022, 22:12
Wszystko, co chcieliście wiedzieć o słuchawkach, ale baliście się zapytać

Zrobiłem kiedyś matematykę i wyszło mi, że w ciągu mojej kariery zawodowej musiałem przepracować co najmniej półtora tysiąca godzin w słuchawkach. I mogłem zobaczyć na własne uszy... Wszystko, co następuje. Wzrost popularności słuchawek jako akcesorium audio związany jest ze wzrostem popularności i możliwości gadżetów mobilnych. Widać to zwłaszcza na ulicy, w środkach transportu, w kawiarniach - jakich słuchawek nie zobaczysz (i nie usłyszysz!)... Szczególnie zabawny jest widok otwartych słuchawek audio w chłodny jesienny dzień. W końcu są różne słuchawki i są one przeznaczone do różnych sytuacji - warto wziąć to pod uwagę.

Zacznijmy więc od klasyfikacji. Słuchawki są więc różne...

1. Według rodzaju przetwornika - dynamiczne (większość) to te z miniaturowymi głośnikami, w których drgania dźwięku powstają poprzez podanie napięcia ze wzmacniacza na cewkę umieszczoną w okrągłej szczelinie magnetycznej. Bardzo ciekawe są przetworniki armaturowe stosowane w drogich słuchawkach typu hub. W przypadku większych słuchawek świetnie sprawdzają się przetworniki planarne lub izodynamiczne i elektrostatyczne - te dwa ostatnie mają tę zaletę, że minimalizują masę membrany, a więc minimalizują zniekształcenia i dają bardzo czysty dźwięk.

2. Konstrukcja akustyczna jest otwarta i zamknięta. W słuchawkach zamkniętych przetwornik dźwięku umieszczony jest w szczelnej jamie, kubku lub obudowie. Membrana w tym przypadku pokonuje sprężystość powietrza wewnątrz - izolacja akustyczna jest lepsza, ale mogą wystąpić problemy z wiernością odtwarzania. Słuchawki otwarte różnią się tym, że zewnętrzna część miseczki jest pokryta akustycznie przezroczystą siatką (perforacje, tkanina itp.) Zwykle brzmią lepiej, ale cały dźwięk może być słyszany przez innych i przeszkadzają oni w słuchaniu swoimi rozmowami i innymi hałasami. Istnieją również rozwiązania pośrednie, np. z wbudowanym panelem impedancji akustycznej.

3. W kwestii konfiguracji - słuchawki występują w wersji jedno- i wielopasmowej. W pierwszym przypadku (który jest w przeważającej mierze powszechny), pojedynczy przetwornik odtwarza cały zakres częstotliwości dźwięku. W drugim zainstalowane są dwa lub więcej (jak dotąd nie spotkałem się z więcej niż trzema) grzejniki, często różnych typów, z których każdy odpowiada za swój własny zakres częstotliwości. Istnieje osobna gałąź takich urządzeń - słuchawki dźwięku przestrzennego, gdzie w jednym kubku znajduje się kilka promienników, jednopasmowych, tworzą one efekt dźwiękowy otoczenia.

4. Jeśli chodzio funkcjonalność - proste i słuchawki. Dzięki zestawowi słuchawkowemu możesz nie tylko słuchać, ale także rozmawiać. W przypadku telefonów komórkowych to, co najbardziej interesuje przeciętnego konsumenta, nazywa się hands-free. Ale oprócz rozmów przez telefon komórkowy rozmawiają disc jockeys, spikerzy, operatorzy, prezenterzy, pracownicy call-center - w każdym przypadku zestaw słuchawkowy musi być specyficzny: jedno- lub "dwuuszny", z mikrofonem wbudowanym w słuchawkę, lub wyniesionym na wysięgniku, i tak dalej. Możemy powiedzieć o tym wiele, ale jeśli nie zamierzasz otworzyć biznesu słuchawkowego, powiem ci jedno: z reguły specjalistyczne profesjonalne zestawy słuchawkowe nie nadają się do użytku domowego. Choćby dlatego, że często bardziej zależy Ci na dokładności odtwarzania dźwięku niż na zrozumiałości i zakłóceniach w zakresie mowy. Tłumacząc na prosty język, te słuchawki nie sprawiają, że muzyka nie brzmi "ani wysoko, ani nisko". A mikrofon nie ma gdzie się podziać podczas normalnego słuchania. Kiedyś nie udało mi się opowiedzieć o tym sąsiadowi z samolotu, który przez dwie godziny słuchał czegoś elektronicznego za pomocą sprzętu interkomowego dyspozytora. Wyglądało to jednak fajnie.

5. Zgodnie z zasadą przetwarzania sygnału: pasywnego i aktywnego. Z pasywnymi wszystko jest jasne. Podłącz się do źródła - słuchaj. Aktywne mają wbudowany wzmacniacz, co oznacza, że mają własne zasilanie. Samodzielnie (baterie, akumulatorki) lub przewodowo - przez ten sam kabel (nawiasem mówiąc, modele elektrostatyczne muszą mieć źródło zasilania w każdym przypadku). Aktywne słuchawki mogą mieć wbudowany aktywny system redukcji szumów, procesor DSP, wspierać bezprzewodową komunikację ze źródłem i tak dalej. Wiele słuchawek aktywnych może działać również jako słuchawki pasywne.

6. W kwestii konfiguracji i designu jest duża różnorodność, dużo zamieszania. Podsumowując kilka opinii i nie pretendując do bycia wszechogarniającym, proponuję następujący sposób klasyfikacji:

  • Słuchawki nagłowne pełnowymiarowe (monitorowe) - zawsze mają pałąk (pałąk), mogą być otwarte i zamknięte, przeznaczone do jakościowego słuchania w warunkach stacjonarnych. Nie są one przeznaczone do stosowania przy złej pogodzie i z perspektywą ekstremalnych naprężeń mechanicznych. Kaliber (średnica) membrany jest zwykle większy niż 40 mm. Empetrójka (okrągła miękka poduszka) jest często wymienna, otacza ucho i na ogół nie uciska samej błony bębenkowej. Słuchawki te oferują maksymalną jakość dźwięku i komfort - dzięki swoim rozmiarom, zgodnie z prawami akustyki i zasadami anatomii.
  • "Street" czyli modele lekkie - również z pałąkiem (bardzo często składanym) i średnicą przetwornika, najczęściej do 40mm. Twierdzi wyższą trwałość i odporność na wstrząsy, wilgoć i inne rzeczy. Jakość dźwięku jest niższa średnio - nie ta sama wielkość, poza tym wielu producentów tradycyjnie dla słuchawek "ulicznych" nieco "podnosi" obszar niskich częstotliwości dźwięku, bo w warunkach np. miejskiego ruchu ulicznego ta część widma jest maskowana przez hałas zewnętrzny. Wiele z tych modeli jest aktywnych, z zestawem głośnomówiącym, aktywną redukcją szumów i funkcją bluetooth. Z drugiej strony bardzo często takie słuchawki mają w zestawie wszystko, co potrzebne, aby były uniwersalne i nadawały się również do użytku stacjonarnego.
  • Miniaturowe słuchawki z prostym pałąkiem to w ostatnim czasie rzadsza opcja. Istnieją modele z miniaturowymi przetwornikami w pobliżu kanału słuchowego, ze staromodnymi piankowymi poduszkami nausznymi, ze specjalnymi systemami, które lokalizują przetwornik bezpośrednio w uchu z dala od kanału słuchowego, z poziomym pałąkiem z tyłu kanału słuchowego - you name it!
  • Miniaturowe słuchawki nauszne bez pałąka. To taka "sportowa" wersja ze specjalnymi zaczepami, które np. mogą zejść z ucha tylko podczas biegu.
  • Wkładki wewnątrzkanałowe, "zatyczki", "zatyczki do uszu" - znaczenie wynika z nazwy. Najbardziej rozpowszechniony rozmiar może kosztować jednego dolara, a może - i więcej niż pięćset, różnorodność jest imponująca. Z reguły są one wyposażone w wymienne poduszki słuchowe (są to miękkie zatyczki, występują głównie w trzech rozmiarach - dostosowanych do średnicy kanału słuchowego). Ze względu na miniaturyzację są to najczęściej modele pasywne, choć można wśród nich znaleźć także modele trójdrożne (!). Bardzo często zawierają one funkcję uścisku dłoni na kablu, co jest naturalne. Rozmiar nie pozwala też słuchawkom dousznym na wykazanie się wysoką jakością dźwięku, choć w tej klasie jest sporo modeli pozycjonowanych aż do pełnego mobilnego Hi-End.
  • Wkładki douszne są prawie takie same jak wkładki douszne, ale są przeznaczone dla tych szczęśliwców, którym kształt wkładki dousznej pozwala na trzymanie miniaturowej słuchawki bez konieczności wkładania jej bezpośrednio do kanału słuchowego. Przeciętnie membrana w tych modelach jest nieco większa niż w dousznych, ale charakter dźwięku zależy od szczelności dopasowania.

7. Ostatnim rodzajem klasyfikacji jest klasyfikacja według przeznaczenia. Profesjonalne i nieprofesjonalne. W dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach przypadków podział ten dotyczy modeli stacjonarnych i słuchawek. Wersja profesjonalna ma zazwyczaj sprecyzowaną funkcję, np: Zestaw słuchawkowy do interkomu dyspozytorskiego - ze wszystkimi funkcjami, które się z tym wiążą. Model profesjonalny przeznaczony jest zazwyczaj do długotrwałego użytkowania, mierzonego w setkach dni roboczych. W tym przypadku design, wykończenia powierzchni i inne uroki nie są tak ważne - i to za sporą cenę.

Wybór słuchawek

Rzeczy do noszenia są trwałe, jeśli wybierzesz je odpowiednio. Wybór odpowiednich słuchawek na wielkie wyjście może być kłopotliwy. Przejdziemy przez to razem. Sam musisz odpowiedzieć sobie na kilka pytań.


Gdzie słuchamy?

  • Tylko w domu, w tym samym miejscu (pewnie w pobliżu sprzętu...) - potrzebny jest model stacjonarny. W domu muzyka i telewizja (żeby nie przeszkadzać domownikom) - wersja stacjonarna zamknięta z łączem bezprzewodowym.
  • Na siłowni, podczas joggingu itp. - Model z zaczepami na uszy. Na wycieczkach po mieście zwróć uwagę na nauszniki. Na spacer, podróż, relaks - lepszy jest model prosty. Słuchawki bezprzewodowe Bluetooth zakładają istnienie urządzenia z Bluetooth. Jeśli jesteś regularnym jeźdźcem podziemnym, będziesz chciał modeli prostych z zamkniętym tyłem z wbudowaną redukcją hałasu - i tak dalej.

Czego słuchamy?

Cóż, styl muzyki to osobista sprawa każdego, ale źródło to już inna sprawa. Do zestawu domowego z wysokiej jakości wyjściem słuchawkowym potrzebny jest odpowiedni model. Z reguły ma wyższą impedancję - setki omów i to źródła stacjonarne ją "pompują". Słuchawki przeznaczone do współpracy z mobilnymi gadżetami, impedancja - dziesiątki omów, ale to nie znaczy, że nie można znaleźć modelu o dobrej jakości dźwięku. W tym przypadku należy również zadbać o wysokiej klasy źródło - takie już istnieją, to dość wysokiej klasy mobilne DAC-i z dobrymi wzmacniaczami, ich wielkość jest porównywalna z przeciętnym smartfonem, w brzmieniu - "niebo i ziemia"...

Jak słuchamy?

Przede wszystkim, jak długo? Warto wziąć pod uwagę, że po czterdziestu minutach intensywnego nacisku poduszek na uszy (a mianowicie taki nacisk, z reguły, zapewnia pałąk słuchawek "prostych"), odczujemy nieprzyjemne sensacje. Efekt oczywiście jest indywidualny, to "jeśli tak" - warto zwrócić uwagę na miniaturowe "proste" słuchawki z pałąkiem. To samo tyczy się wkładek - niestety nie każdy z nas ma uszy "kompatybilne" z tymi produktami, dla jednych dopasowanie Ear Buda to bułka z masłem, innym wypadają z uszu bez wyraźnego powodu. Sztuki douszne również mają "indywidualną tolerancję" i w ich przypadku warto szczególnie dbać o ich higienę: optymalnie, jeśli są wyjmowane z czystego etui, a nie z kieszeni czy torby, a od czasu do czasu same wkładki do uszu są przecierane przynajmniej wilgotną szmatką...

W jakiej jakości będziemy słuchać?

Wszystko na świecie dąży do harmonii, do zgodności części całości. A jeśli podłączycie stacjonarne "elektrostaty" do odtwarzacza mp3 Noname, to przyjemność, oczywiście, jest zapewniona, ale pozostanie nieco niepełna, co więcej, wszystkie mankamenty skompresowanego nagrania zostaną szyderczo uwypuklone! W przypadku słuchawek stacjonarnych z wyższej półki, w kategorii cenowej 400 dolarów i więcej, warto zadbać o źródło osobno. Zazwyczaj jest to porównywalny cenowo specjalistyczny wzmacniacz, często w połączeniu z DAC (przetwornikiem cyfrowo-analogowym). Tutaj będzie odpowiedni model słuchawek klasy profesjonalnej, takich jak produkty monitorowe beyerdynamic z dynamicznym radiatorem, słuchawki elektrostatyczne STAX czy modele ortodynamiczne (aka izodynamiczne, aka planarne), o których zaletach można mówić godzinami i pisać - stronami.

Zaawansowane modele "uliczne" są niemal pełnowymiarowe, tutaj również można wybrać słuchawki o wysokiej jakości dźwięku, choć w niższej klasie. Są one przeznaczone do swoich konkretnych celów. Jeśli takie słuchawki mają być używane, także w domu, z dobrej jakości źródła stacjonarnego - sensownie jest wybrać model "prosty", bez charakterystycznego podbicia basu - zawsze można je w razie potrzeby dodać w ustawieniach odtwarzacza, ale brzmienie takich słuchawek z definicji jest bardziej "poprawne".

W klasie miniaturowych słuchawek dousznych i nausznych warto zwrócić uwagę na słuchawki o konstrukcji armaturowej (wykorzystują zupełnie inną metodę wydobycia dźwięku, mają na ogół niższy współczynnik zniekształceń nieliniowych i znajdują się w wyższym przedziale cenowym) lub modele wielopasmowe. Co do mnogości tanich słuchawek dousznych, recepta jest jedna: trzeba posłuchać, zanim się wybierze. Tutaj możliwe są prawdziwe cuda. Jeśli nie słuchasz, możliwe jest prawdziwe rozczarowanie.

Gdy go kupisz, zwróć baczną uwagę na dopasowanie. Uczucie, że słuchawki zaraz opuszczą swoje miejsce jest nie do przyjęcia. Niedopuszczalne odgłosy - kliknięcia, piski przy dotknięciu słuchawek i nagłych ruchach głową. Naciśnij lekko obudowy słuchawek od zewnątrz - nie powinno to zmienić dźwięku, szczególnie w zakresie niskich częstotliwości. Spróbuj poruszać kubkami w górę i w dół, w tył i w przód - dźwięk powinien być wciąż taki sam. Przyciszaj, podkręcaj - dźwięk powinien pozostać taki sam. Posłuchaj dźwięków zewnętrznych - czy to jest dźwięk, którego szukasz? Sprawdź, czy złącze handshake kabla jest kompatybilne z Twoim smartfonem lub źródłem - istnieje kilka wariantów i nie są one ze sobą "zaprzyjaźnione", problem rozwiązuje się za pomocą adapterów. Ale nie poprawiają one konstrukcji ani dźwięku, zwiększają rozmiar - bez nich jest oczywiście znacznie lepiej.

Najważniejszym parametrem pozostaje jakość dźwięku (nie mówię tu o miłośnikach audiobooków). Aby to ocenić, warto wziąć sprawdzoną, "referencyjną" próbkę (dobrze "znane" słuchawki, własne źródło ze znanym fonogramem) i szybko porównać. Metoda jest wypróbowana i bardzo polecana. Po jego użyciu wielokrotnie odrzucano to, co na początku zachwycało (jednak zdarzały się też sytuacje odwrotne). Pamiętaj, że nie da się ocenić jakości dźwięku w nieznanych słuchawkach, na nieznanej ścieżce dźwiękowej z nieznanym źródłem. "Przynieś wszystko, co masz.

Po zakupie słuchawek

Tak jest. Załóż je i posłuchaj. Dźwięk jest świetny! Podkręć to. Dobra! Po pewnym czasie masz wrażenie, że może dobrze byłoby podkręcić go nieco głośniej. Zróbmy to!!! Jeszcze dziesięć minut... Trochę ucichło... Głośniej!!! Słuch dostosowuje się do poziomu ciśnienia akustycznego - a Ty chcesz zwiększyć to ciśnienie. W berlińskim metrze jest nawet specjalny znak zakazujący używania słuchawek w wagonie. My nie mamy takich znaków - to się słyszy... Oczywiście wszystko fajnie, a ulubiona muzyka jest godna podziwu dla wszystkich, a ci, którzy nie rozumieją, wiemy kim są!

A teraz kilka liczb. "Na ucho" rozróżniamy różnicę głośności wynoszącą co najmniej trzy decybele. To, z grubsza rzecz biorąc, półtorakrotna zmiana amplitudy drgań (w tym naszego bębenka). "Naprawdę głośniej" jest wtedy, gdy amplituda jest zwiększona czterokrotnie... Po miesiącu słuchania w trybie "głośniej, jeszcze głośniej" przez godzinę dziennie gwarantuję wystąpienie pierwszego stadium ubytku słuchu - słuch po prostu "ustępuje". Jeszcze niezauważalne. Będziesz musiał tylko powiedzieć słowa "Huh?". Dalej - więcej. A czasem nieodwracalnie.

Aby tego uniknąć należy kierować się prostą zasadą: dostosuj głośność do pożądanego poziomu, a następnie nieco ją zmniejsz. I posłuchaj. Nie należy dotykać pokrętła, nawet jeśli przeszkadza nam hałas. Poczekaj, aż hałas zniknie. Normalny słuch pozostanie. To zresztą gwarantuje, że nadal będziesz w pełni cieszyć się tak piękną rzeczą, jaką są słuchawki!